Polski Związek Emerytów Rencistów i Inwalidów - Kwilcz
Menu P.Z.E.R. i I.
Sprawozdania
Statut P.Z.E.R. i I.
Kontakt
Powstanie Koła
Historia
Uroczystości
Odznaczenia, dyplomy
Galeria zdjęć
Prace ręczne
Kącik kulinarny
Zupy
Dania mięsne
Wyroby cukiernicze
Inne
Poniżej kilka wierszy naszej utalentowanej kol. Julii Krawiec.

Moja Modlitwa

Broń mnie Boże, gdy się spać położę, niech twoi Anieli, strzegą przy pościeli. Dałeś mi dzień cały żyć dla Twojej chwały, daj bym wstała zdrowo chwalić cię na nowo. Bo któż ty jesteś, no któż, Ty wielki Boże? Niech twa miłość we wszystkim mi dopomoże.

Lato

Witam cię lato deszczowe i gorące, żarem słońca nas darzące. Witam cię w rankach zamglonych, w polach rosą skropionych, kwiatami uwieńczonych. Witam cię w łanach zboża i w każdym kłosie, w dzieciach biegnących boso w porannej rosie. Witam cię, kiedy hojnie okrywasz darami ziemię, kiedy grzmoty zsyłasz na ludzkie plemię, i kiedy woda w rzece po burzy gorąca, a każda ludzka stopa na piasku lśniąca.

Lato wielbić cię pragnę.

Podhale

Kocham cię ziemio pienińska, ziemio praojców, ziemio skalista. Kocham, gdy śnieg cię otuli, wyglądasz pięknie w białej koszuli. Kocham cię wtedy, gdy zmieniasz szaty, i gdy się okrywasz w wiosenne kwiaty, i kiedy słyszę kosy klepanie, i kiedy milknie ptaków śpiewanie. Rolnik, gdy wyjdzie wcześnie, za rosy, boć przecie mamy już sianokosy. A gdy przywiędnie złożony w kopki i cały pagórek jakoby w kropki. Pozwól mi jeszcze po tobie chodzić, bo piękno twoje chcę wynagrodzić - SERCEM!.

  • Zaczerpnięto z kroniki P.Z.E.R. i I. Kwilcz.
  • Kronikę opracował: Stanisław Krzyżaniak.

Autor: Kazimierz Przerwa-Tetmajer.

Czymże jest młodość bez miłości? Jest jak gwiazda bez promieni, Jako oaza bez strumieni, Jest jak róży kwiat bez woni, Jak bezowocny kwiat jabłoni, Jest jako pszczelny ul bez miodu, Jak pyszny pałac bez ogrodu.

Autor: Stanisława Piotrowska.

Wiosna

Zielonowłosa, niebieskooka,królewno, Wiosno kochana,na skrzydłach wiatru spłyń nam z wysoka, w promieniach słońca skąpana.

Odziewaj sady w białe sukienki, lasom zielone daj szaty, i niech skowrończe dzwonią piosenki, tak, jak bywało przed laty.

Kwietne kobierce ugorom polnym narzuć swą mocą przedziwną, a ludom świata - nareszcie wolnym - gałązką daruj oliwną.

Kołysanka wigilijna

Uśnijże Dziecino w stajence na sianku, my dziś zanucimy cichą kołysankę i Matuchnie świętej chwilkę usnąć daj Mały, Malusieńki - baju baju baj.

I Józef też święty, zmęczony podróżą niechże, choć na krótko senne oczy zmruży. Uciszcie Anieli swój podniebny zew, Dzieciątko niech uśpi kołysanki śpiew.

Uśnijże Dziecino w tym ubogim żłobie, my swe serca w darze przynosimy Tobie. Pokój, zgodę miłość wszystkim ludziom daj Mały, Malusieńki - baju baju baj.

Na Zmartwychwstanie

Na Zmartwychwstanie, gdy dzwon uderzy, radosne zabrzmi wkrąg alleluja. Zechciej zrozumieć, zechciej uwierzyć w to, co twe serce właśnie odczytuje: że z martwych powstał, że wyszedł z Grobu, ze idzie, aby spotkać się z tobą.

On w wieczerniaku, w ułamku chleba, podczas Ostatniej Swojej Wieczerzy dał siebie uczniom - Pan i Bóg z nieba-aby Go mogli ukochać szczerze i wyznać głosząc światu całemu, że to był Mesjasz zesłany na ziemię.

Na alleluja gdy zabrzmią dzwony, niechże z letargu świat się obudzi - i niech się ocknie walką zmęczony na lepsze Jutro dla wszystkich ludzi, a kamień grzechu odsunie Chrystus, Ten - który dzisiaj właśnie Zmartwychwstał.

W blasku świeczki choinkowej

Dzień grudniowy już w przeszłość odchodzi noc rozgwieżdża niebieski firmament. Takiej Nocy się Chrystus narodził, by na zawsze pozostać już z nami.

A czy w duszy twej znajdzie mieszkanie... Czy Go możesz zaprosić dziś w gości... Czy swe serce stwardniałe na kamień możesz Jemu otworzyć na oścież...

To nie wszystko mieć kart pod dostatkiem i znajomym świąt życzyć wesołych. Ty z Chrystusem się przełam opłatkiem, aby razem z nim zasiąść za stołem.

Życie płynie, czas szybko odchodzi, i do kresu prowadzi nas droga. Po to Chrystus w Betlejem się rodzi, Aby człowiek mógł wrócić do Boga.

Kolęda

Zabrakło w mowie ojczystej słów, by napisać kolędę. Pozwól mi - proszę - o Chryste, że cię milczeniem czcić będę.

Milczeniem z serca głębin dobytych - cicho, najprościej wyśpiewam Tobie, Dziecino kolędę mojej miłości.

I tak w ogromnej zadumie trwać będę Nocą Grudniową, wielbiąc Cię za to - jak umiem - że Ciałem stało się Słowo.

Ostatnie słowo

Wiem, przyjdzie taka godzina, co życiu kładzie kres, i trzeba sobie powiedzieć, że właśnie jest jak jest.

Serce zbolałe, zmęczone nie chce rytmicznie bić, z codziennej troski ogromem zbyt trudno jest mu żyć.

A czy zamglone smutki to już nie gwiazdki dwie, i tylko czasem cichutko uronią gorzkie łzy.

Zmęczone dłonie, zmęczone - nie im już pisać list. Na drugą, nieznaną stronę powoli trzeba już iść.

Autor: Biała dama.

Późna miłość

Spóźniona miłość nie jest pękniętym dzbanem ani przebrzmiałą pieśnią cichnącą rano. Rozkwita w krainie życiowej mądrości w klimacie szacunku, wyrozumiałości. Bezpieczny azyl ramion siecią oplata, gdy przed nie godziwością świata.

Magiczna chemia nieco mniej już szalona działa inaczej, bo życiem doświadczona potrafi wyszukać doskonalsze smaki, klejnoty czułości, zaufania znaki, piękne słowa, myśli wyjawiane śmielej przed drugim, bo każdy wiernym przyjacielem.

Brak egoizmu w dobrym, dojrzałym związku buduje cichą przystań już od początku, w której zakotwiczyć mogą obie dusze bez obawy, że zadrwi ktoś z ich uczucia.

W dobrym duecie nieważne są lata spóźnione szczęście bywa ptakiem skrzydlatym szybuje w niebiosach niesiony radością i śpiewa, że ludzi odmłodzi miłością.

Zaczerpnięto z miesięcznika Nowoczesny Senior.

   
27 Grudzień 2024r. Piątek
Imieniny obchodzą: Żaneta, Jan, Maksym

Copyright © 2011 P.Z.E.R. i I Kwilcz. All Rights Reserved.
00:00:00